Zgodnie z zapowiedziami, zaczynamy serię o wycinaniu obiektów z tła… oraz o wycinaniu samego tła!
Narzędzi jest wiele, możliwości też, więc dziś zaczniemy od jednego z prostszych rozwiązań. Tym razem poznacie narzędzie, które świetnie sprawdza się szczególnie wtedy, gdy mamy do czynienia z mocno kontrastowym obrazkiem.
Oto… różdżka!
Po wideo wpadajcie tutaj:
A instrukcja tekstowa poniżej.
***
Prawda jest taka, że aby przeprowadzić jakąkolwiek zaawansowaną akcję w Photoshopie, trzeba znać bardzo podstawowe narzędzia, tylko umieć je wykorzystać w sposób zaawansowany. Niekiedy także ważna jest umiejętność połączenia kilku z tych narzędzi, aby uzyskać żądany efekt.
Dzisiaj zaczniemy od jednego z prostszych narzędzi, które może przydać nam się także później, czyli od różdżki.
Różdżka nie jest może narzędziem najpopularniejszym, ale świetnie sprawdza się, kiedy chcemy wyciąć element ze zdjęć kontrastowych. Pokażę to wam na przykładzie poniższego zdjęcia.
Naszym celem będzie całkowite usunięcie tła.
Wycinanie tła ze zdjęcia – krok po kroku
Odblokujemy warstwę tła klikając na ikonę „kłódki”.
Na potrzeby tego tutorialu dodam także jedną dodatkową warstwę, którą przesuwam niżej, aby stanowiła nasze tło.
Wypełniam ją kolorem czarnym – dzięki temu po wycięciu będziemy lepiej widzieć, co i jak zostało wycięte.
Na razie wyłączamy widoczność tej warstwy, bo chwilowo nie będzie nam ona do niczego potrzebna, ale posłuży potem jako warstwa kontrolna.
Przechodzimy więc do punktu programu i z lewego panelu wybieramy narzędzie różdżki.
Różdżka oferuje nam kilka opcji, które widzicie na górnym pasku.
Pierwsze cztery ikony to tryby, w których możemy pracować. Jeśli zaznaczymy pierwszą ikonę, to ilekroć będziemy klikać Photoshop będzie tworzył nowe zaznaczenia.
W tym wypadku bardziej przyda nam się druga ikona – czyli: „dodaj do zaznaczenie”. Sprawi to, że ilekroć klikniemy, będziemy powiększać zaznaczony obszar o kolejny, wybrany przez nas. Analogicznie ikona „dalej” to odejmowanie zaznaczenia – czyli klikając odznaczamy poszczególne elementy.
👉 „Rozmiar próbki” to nic innego jak wielkość naszego zaznaczenia. Im większy mamy obszar do zaznaczenia, tym lepiej sobie ustawić nieco większą średnią. Ja zwykle pracuję na 3×3 px, albo 5×5.
👉 „Wygładzanie” to po prostu wygładzanie krawędzi zaznaczenia.
👉 O wiele istotniejsza dla nas jest jednak opcja „sąsiadujące”. Kiedy mamy tę opcję włączoną, Photoshop zaznacza tylko te piksele, które są podobne i sąsiadujące z tym, co wybraliśmy poprzez kliknięcie. Ponieważ chcemy zaznaczyć tło (a nie np. elementy budynku), pilnujmy tego, aby opcja „sąsiadujące” była włączona.
👉 Samą wielkość zaznaczenia kontrolujemy tak zwaną „tolerancją”. Działa ona trochę tak, jakbyśmy dawali Photoshopowi informację, jak bardzo mogą różnić się piksele od tych, które wybraliśmy kliknięciem, aby ujął je zaznaczeniem.
Jeśli zmniejszymy sobie „tolerancję” – na przykład do 5 – i klikniemy na nasze zdjęcie, zobaczymy, że tylko identyczne kolory – czyli piksele o tej samej wartości bądź wartości bardzo zbliżonej – zostaną zaznaczone.
Zwiększmy zatem tolerancję do 30. Na pierwszy rzut oka wszystko wydaje się w porządku.
…ale kiedy przybliżymy, to zobaczymy, że przy krawędzi budynku piksele nie zostały zaznaczone:
Odznaczamy całość kombinacją klawiszy CTRL+D i tym razem zwiększamy tolerancję do 50. Raz jeszcze kilkoma kliknięciami zaznaczamy nasze tło. Teraz, kiedy przybliżymy obraz, zobaczymy, że na krawędziach wszystko jest w porządku.
Teraz ładujemy maskę. Klikamy na ikonę maski w prawym, dolnym rogu.
#UWAGA: Jeśli praca na maskach jest ci kompletnie obca, koniecznie zajrzyj do artykułu, z którego dokładnie dowiesz się, jak używać masek.
Ponieważ nasze zaznaczenie obejmowało tło, po załadowaniu maski to właśnie ono pozostało na zdjęciu, a budynek zniknął:
Żeby odwrócić ten efekt, wybieramy CTRL+I, czyli odwracamy naszą maskę. Teraz to tło zostało usunięte, a budynek pozostał widoczny.
Włączam też widoczność czarnej warstwy spod spodu, aby móc lepiej ocenić, czy budynek został dokładnie wycięty z tła.
Ponieważ pracujemy na maskach, możemy w każdej chwili poprawić ewentualne błędy zaznaczenia, wybierając narzędzie pędzla i czarną farbą zamalowując te elementy, które chcemy, aby znikły lub, używając białej farby, odkryć elementy, które niezamierzenie ukryliśmy.
Wracamy zatem do widoku głównego. Nasze tło zostało wycięte. Możemy je teraz zastąpić jakimkolwiek innym tłem lub motywem.
Wystarczy, że w miejscu warstwy wypełnionej kolorem czarnym, umieścimy inne, dowolnie wybrane przez nas tło.
***
Mam nadzieję, że ta seria przypadnie wam do gustu. I od razu uprzedzę pytania: tak, dojdziemy do tego, jak wycinać włosy z kłopotliwego tła 😉 Wcześniej jednak musimy przerobić sobie kilka prostszych narzędzi, które – w połączeniu – także przydadzą się przy wycinaniu włosów.
- Photoshop CC: brak pamięci RAM? – rozwiązanie problemu - 12 lutego 2019
- Black Friday 2018 – co dobrego dla fotografów? - 22 listopada 2018
- Photoshop Week 2018, czyli co mistrzowie fotografii pokażą nam w maju? - 12 maja 2018